Siedzę i wymyślam o czym ma być dzisiejszy post. Wkręciło mnie i chcę pisać codziennie. Moje plany legły w gruzach, cóż. Te wakacje miały być najlepsze! Dużo zwiedziania, namioty ze znajomymi no i codzienne widywanie ich! Wyjazd do niemiec miał być atrakcją. Jednak zostanę tu na dłużej. Z jednej strony cieszę się, fakt- nowe miejsca do zwiedzania, podróże które uwielbiam,z drugiej Sary przez 4/5 sierpnia nie będzie i nie będzie wspólnych basenów, nocowania u siebie, zakupów i namiotów. Tamte były lepsze. Codziennie przyjeżdżałyśmy do siebie, oglądałyśmy zmierzch (pamiętam to <3) i jeżdziłyśmy na lody. Pewnie, mam inne bardzo dobre koleżanki za którymi równo bardzo tęsknię, ale jednak od kilku długich lat zawsze te 2 miesiące spędzałam z Sarą i ciężko mi jest przeboleć to, że teraz będziemy się widzieć raz w tygodniu. Oszołom :( kocham cię i nie złość <3 jendak nie ma to jak dom i siostrzyczka M. ;3
+ KLIKAJCIE, NAJLEPSZE <33
Moje wakacje tez nie zapowiadaja sie najlepiej, wiec sie nie martw XD Ladne zdjecie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nocowanie u sieeebie <3
OdpowiedzUsuńNie ma to jak dom - potwierdzam :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze mówie, że kolejne wakacje będą lepsze, a jest jak zawsze ;/
OdpowiedzUsuńsylwiaa-m.blogspot.com
w domu zawsze najlepiej <3
OdpowiedzUsuńFajny blog i wgl :) Zapraszam do mnie --> truskaweczkabloguje.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa również miałam ambitne plany na wakacje a tu nic nie wychodzi jak narazie..
OdpowiedzUsuńhttp://michikooo.blogspot.com/
Masz bardzo fajnego bloga ; )
OdpowiedzUsuńi ogólnie ciekawie piszesz.
Zapraszam na mojego bloga :
http://juliette-life-blog.blogspot.com/